Powiększ tekst:
Kto i na jakie słowo linkuje moją stronę? Back Link – BL.czerwiec 30th, 2009, 22:26 @ Pozycjonowanie, Strony wwwIm więcej linków do naszej strony, tym lepsza pozycja w google, tak mi się zdaje. Oznacza to, że strona, do której prowadzi mnóstwo linków jest wartościowa. Niestety, ale nie zawsze. Istnieją skrypty, które automatycznie dodają naszą stronę do miliona wyszukiwarek i katalogów. Oczywiście odradzam wszystkim korzystanie z takich udogodnień. google „odczuje to” jako spamowanie a Wy odczujecie to w SERPach (wynikach wyszukiwania). Po prostu Was tam nie będzie (dostaniecie bana: sandbox).
Na stronie backlinkwatch.com możemy w szybki sposób sprawdzić ile, jakie strony oraz na jakie słowa kluczowe linkują naszą stronę inni Internauci. Jest to bardzo przydatne w celu sprawdzenia, kto dodał Twoją stronę do swojej strony, ewentualnie, w jakim katalogu znajduje się link do Twojej strony oraz jak brzmi anchor text (słowo w linku) prowadzący do Twojej strony. Trochę to zagmatwałem 😉 Po wprowadzeniu adresu, nie koniecznie Waszej strony i kliknięciu: „Check Backlinks”, otrzymujemy listę adresów stron, na których znajduje się bądź znajdował się link do strony, którą sprawdzacie. Informacje, jakie otrzymujemy to: PR – Page Rank strony, na której znajduje/znajdował się Wasz link, Polecam tą stronę w celu sprawdzenia skąd przychodzą do Was Internauci. Dodatkowym atutem tej stron jest fakt sprawdzenia i później, ewentualne zablokowania (za pomocą httacces) strony, z której pochodzi link prowadzący do Waszej strony. Porada, do której się stosuję. Najlepszym rozwiązaniem jest systematyczne dodawanie do katalogów Waszej strony, budowanie własnego, ciekawego zaplecza, Tworzenie niepowtarzalnej zawartości serwisu. White SEO – systematyczną i ciężką pracą dochodzimy do sukcesu. Porada, do której się nie stosuję, ponieważ nie mam konkurencji 😉 Najgorszym rozwiązaniem jest korzystanie z automatycznych dodawarek, które mogą zrzucić Waszą stronę w otchłań. Black SEO – za pomocą narzędzi wykańczamy konkurencję. Jaką drogę wybierzecie, to już od Was zależy. 23 odpowiedzi do “Kto i na jakie słowo linkuje moją stronę? Back Link – BL.”Zostaw komentarz:Komentarze są moderowane, nie wysyłaj więc jednego komentarza kilka razy... | |
|
grudzień 20th, 2009 at 11:49
Dzięki za wyjaśnienia 😉
grudzień 22nd, 2009 at 20:06
Cieszę się że mogłem pomóć.
luty 13th, 2010 at 12:38
Super stronka!
Wielkie dzięki!
kwiecień 11th, 2010 at 16:19
(prawie) wszystko działa jak piszesz… Pozdrowienia ze Szczecina!
kwiecień 13th, 2010 at 21:18
dzięki z pomoc
kwiecień 16th, 2010 at 00:28
Ciekawy artykuł i pomocne informacje. Dzięki
lipiec 5th, 2010 at 14:41
„Najgorszym rozwiązaniem jest korzystanie z automatycznych dodawarek, które mogą zrzucić Waszą stronę w otchłań”
Bład! Linki nie mogą pogarszac pozycji. Jeżeli by ta było, każde pozycjonowanie zaczynalibyśmy od ‚wykańczania’ konkurencji 😉
lipiec 6th, 2010 at 15:50
Ja i tak nie korzystam z automatycznych dodawarek. Sam wchodzę na strony katalogów i mozolnie dodaję do katalogów strony. Może dlatego, że nikt mi za to nie płaci 😉 Pozycjonuję moje strony.
sierpień 18th, 2010 at 22:44
Witam. Dobry artykuł, ale mam parę wątpliwości. Bo w takim razie na co najbardziej zwrócić uwagę podczas sprawdzania linków z top10? Bo co z tego że liczba linków jest duża jak większość jest z praktycznie tej samej strony. Chyba parę katalogów, jakieś portale z artykułami dają więcej niż tylko parę stron ciągle się powtarzających. Na jaki parametr zwrócić uwagę najbardziej?
sierpień 19th, 2010 at 20:18
Ten art nie tyczy się wyników z top10, a liczbie i możliwości sprawdzenia linków prowadzących do pozycjonowanej strony.
Mimo to, napiszę, że linki z top10, z pierwszej strony wyszukiwarki, są najczęściej otwieranymi stronami przez internautów. Wszyscy pozycjonerzy „walczą” o to aby strony, które pozycjonują na wybraną słowo/frazę znalazły się w top10.
Aby uplasować pozycjonowaną stronę w top10, pozycjonerzy dodają tą stronę (z pięknym opisem) do swoich/obcych katalogów, do innych swoich stron powiązanych tematycznie, bądź do swojego zaplecza. Przez to zdarza się, że pozycjonowana strona, jest niżej niż zaplecze/katalogi, ale przeważnie do pewnego czasu.
Liczba linków ma znaczenie, ale jak jest powiększana progresywnie (kłania się systematyczne dodawanie do katalogów), a nie na hop-siup: 1000 linków w jeden dzień. Posiadanie dużego zaplecza, oraz narzędzia, dzięki któremu możemy opanować linki zewnętrzne jest o wiele lepsze, niż jedna strona, z 20 podstronami, z których linkujemy pozycjonowaną stronę.
Najlepszym rozwiązaniem jest 20 różnych stron i na każdej z tych 20 stron, ładnie „obudowany” link do strony pozycjonowanej.
październik 14th, 2011 at 22:59
Dzieki za informacje .
listopad 27th, 2011 at 15:30
faktycznie katalogowanie pomaga
grudzień 6th, 2011 at 22:48
Ostatnio widziałem że backlinkwatch.com pokazuje tylko 1000 linków więc jeśli ktoś ma więcej to ta strona odpada.
grudzień 6th, 2011 at 23:01
Możesz podać nazwy stron, które nie posiadają limitu 1000 linków? Z góry dziękuję.
kwiecień 21st, 2012 at 16:40
Szczera prawda. Śmieciowe linki odpadają. Ręczna robota jest czasochłonna.
Google nas zamęczy
luty 26th, 2013 at 01:40
Powoli, powoli i do skutku. Lepiej zadbać o treść na stronie i stopniowo zyskiwać linki niż zalewać się byle czym. Jest konkurencja w branży i kto się bardziej stara ten ma lepsze efekty….
marzec 3rd, 2013 at 10:13
Nie wiem czemu, ale ta strona nie pokazuje mi wszystkich dostępnych backlinków :/
marzec 6th, 2013 at 08:56
Widać, że strona chyba się popsuła…
listopad 4th, 2014 at 13:44
dobry artykuł
marzec 15th, 2015 at 22:35
Czy wskazana przez Autora strona jest nadal wiarygodnym źródłem informacji? Po 3 miesiącach pracy osoby, która zajęła się pozycjonowaniem mojej firmy wg tej strony mam tylko 101 linków. Linki się zgadzają, bo tak się składa, że pomagałam pozycjonerowi i sama zakładałam konta na blogach i forach i linkowałam do strony. Proszę o szybką odpowiedź. Pomocy…….
marzec 15th, 2015 at 23:25
Tylko, albo aż 101 linków. Zależy od techniki jaką wybrał pozycjonujący stronę. Według mnie, szybko pozycjonuje się korzystając z katalogów stron. Natomiast artykuły, które trzeba napisać z głową, wolno. Fora = średnio, a to dlatego, że admin takiego fora może zbanować nam konto, jeśli wyczuje, że wrzucane są linki pozycjonujące „obcą” stronę.
Zamieszczona przeze mnie strona działa. Niestety wyświetlane linki dublują się. Kilka linków do strony infopage.pl „wychodzi” z jednej domeny. Ja bym to zliczył, jako jeden link. Proszę zwrócić uwagę, że podana przeze mnie strona pokazuje liczbę OBL oraz flagę. Pierwsze, to liczba linków zewnętrznych znajdujących się na stronie, na której także znajduje się link do pozycjonowanej przez nas strony. Tego bym nie liczył, dając do zrozumienia, żeby pozycjonujący omijał farmy linków. Drugie – flaga, jeżeli jest nofollow także bym nie zliczał 😉 Ale to moje zdanie.
Według mnie, jeżeli ja bym wynajął pozycjonera, to zleciłbym mu pisanie ciekawych artykułów. Następnie weryfikował bym je i zamieszczałbym osobiście na utworzonych przeze mnie podstronach (subdomenach) domeny pozycjonowanej, na autorskim CMSie poustawianym pod pozycjonowanie – blogach.
Linkowaniem zająłbym się sam. Od jednego do trzech linków dziennie, tak na dobranoc. Zamiast bajki na dobranoc 😉
Rada: Ważne, aby linki wychodziły z wartościowych stron, a nie z farmy linków i nietematycznych precli.
I na koniec proponuję przeanalizować (dużo roboty) każdy link przychodzący do linkowanej strony. Gdzie się znajduje, ile linków wychodzących znajduje się na tej stronie, czy ma flagę nofollow.
Pozdrawiam 😀
marzec 16th, 2015 at 13:52
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź:) Tak na prawdę nigdy nie miałam styczności z SEO, więc wszystkiego uczę się sama – krok po kroku.
Zgodnie z Twoją sugestią przeanalizowałam każdy jeden link. Powiem szczerze, że nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, bo raport nie wygląda zbyt dobrze przynajmniej jak dla mnie.
Analizowałam wynik, który pokazał mi się na stronie: backlinkwatch, czyli 101 lików, osiągniętych w okresie 3 miesięcy.
1. Komentarze na blogu z przekierowaniem na moją domenę: 2 linki
2. Katalog firmowy (płatny): 1 link
3. Posty na formach (większość wpisów nie związanych z branżą), z resztą sama tworzyłam te wpisy zgodnie z zaleceniami osoby pozycjonującej, której zaufałam: 22 linków
4 . Posty o takiej samej treści jak te co wyszczególniłam powyżej, niewielka różnica w adresie URL. Nie wiem dlaczego jest inny adres URL, ale treść wpisu oraz data dodania taka jak w postach z punktu 3. Ilość linków: 76
Żaden z linków nie posiada flagi. Liczba OBL:
Dla katalogu: 125
Linki z postów: przedział 7-259, z tym, że najwięcej linków (14 linków) jest w przedziale 100-200
Linki z blogów: 85 i 907
To tyle z analizy. Czy mógłbyś się jakoś do tego odnieść? Twoje wskazówki są dla mnie bardzo cenne:):)
Artykuły piszę sama, ale jestem gotowa na to, żeby zlecić to Copywriterowi. Stworzyłam też bloga na wordpress.org jako moją subdomenę. Zastanawiam się też nad założeniem bloga np. na bloggerze, albo blogspot, bo czytałam, że to są witryny Googla, przez co je lepiej traktuje.
Z niecierpliwością czekam na Twoją odpowiedź i z góry dziękuję za poświęcony czas.
marzec 16th, 2015 at 18:28
Ilu pozycjonerów, tyle technik pozycjonowania! Tak na szybko: Ilość OBL zastraszająco duża. Ilość linków, niebezpiecznie duża ale tylko, jeżeli pojawiła się w sieci jednego dnia, Jeżeli linki były systematycznie zamieszczane w sieci, w ciągu trzech miesięcy, to ok. Chociaż, według mnie, marne to pozycjonowanie :/ Oczywiście proszę nie brać mojej oceny, jako wyznacznika 😉
A teraz prawda o pozycjonowaniu:
Niestety, ale na początku nie widać efektów pozycjonowania. Ciężko jest ocenić pracę pozycjonującego, który rozpoczął pozycjonowanie nowej domeny. Chociażby ze względu na to, że nowa domena w sieci otrzymuje bonus w wyszukiwarkach. Oznacza to że, przez pewien okres czasu, strona jest wyświetlana na pierwszych stronach wyników.
Najlepiej ustalić na piśmie: ilość linków tygodniowo, ilość stron do utworzenia – zaplecza, audyt plus modyfikacja strony pozycjonowanej, wysokość opłat za wykonaną pracę. W trakcie pierwszej rozmowy trzeba zapytać się, jakie techniki pozycjonujący oferuje.
Dodam, że pozycjonowanie strony, to długotrwały proces, który należy przez cały okres kontrolować. Według mnie najlepiej, na początku, nic nie płacić 😉 Da się! Linkować z głową, poprawić stronę pod wybrane słowa kluczowe, Omijać płatne linkowanie, omijać mailing, omijać masowe linkowanie, skupić na wartościowym zapleczu zamieszczonym na własnych domenach.
Co bym później zrobił?
W dalszym etapie pozycjonowania strony pieniądze przeznaczyłbym na zakup kilku domen, na różnych adresach IP i postawił na nich ciekawe blogi tematyczne korzystając z różnych skryptów cms, a nawet w samym htmlu napisane. Utworzone blogi dodawałbym do katalogów, które by linkowały zaplecze. Jeżeli blog jest ciekawy, to sam się obroni, a ludzie sami będą linkować do niego. Jego wartość wzrośnie, a co za tym idzie, większa moc linków do pozycjonowanej strony.
Na koniec:
Data mojego postu to 2009 rok. Pozycjonowaniem bawiłem się dla własnych celów. Na blogu wpisuje informacje, z których sam nieraz korzystam. Jeżeli, przy okazji, ktoś znajdzie informacje dla siebie, to nie mam nic przeciwko temu. Uważam, że za informacje nie powinno się płacić. Moim zdaniem wszystko, co jest płatne w internecie ma swoje darmowe odpowiedniki, na przykład darmowe subdomeny, darmowe programy, darmowe skrypty, darmowe informacje.
Właśnie przyszło mi to do głowy: „Czy ja czasem nie jestem wykorzystywany do wypełnienia tekstem jakiegoś bloga o pozycjonowaniu?” Kończąc ten dialog sugeruję zapoznać się z technikami, jakie obecni obowiązują i jakie są najlepsze w 2015 roku, na przykład tu: http://bit.ly/1Fs1gkO (a następnie proszę wybrać link: „grafika” i przejrzeć techniki linkowania w postaci grafiki) 😉